» Blog » Oferta dla MG: 65zł/h sesji
11-01-2013 21:04

Oferta dla MG: 65zł/h sesji

Odsłony: 40

Cześć!

Mam dzisiaj dla Was bardzo ważne ogłoszenie. Robię nabór na mistrzów gry, którzy będą prowadzić sesję RPG  systemu E.U.Ropa. Ten system został napisany po to, aby uczyć przedsiębiorczości w szkołach. W ramach promocji tego podręcznika w kilku szkołach w Poznaniu oraz Pile organizowany jest konkurs. Uczniowie grają w grę, zakładają firmę, realizują liczne scenariusze i powiększają swoje wpływy i majątek firmy. Wygra drużyna, która stworzy największą firmę. Do wygrania są laptopy i smartfony.

W konkursie sesje prowadzi nauczyciel wraz z profesjonalnym mistrzem gry. Scenariusze są ustalone, a mechanika gry prosta.

Każdemu MG płacimy 65 zł za godzinę prowadzenia (brutto). Sesje trwają średnio po 3h, więc łatwo policzyć, że za jedno popołudnie w szkole płacimy 195 zł. Takich zleceń mamy 2 w miesiącu przez 5 miesięczny. Całe zlecenie warte jest więc prawie 2 tysiące.

Szukamy mistrzów gry którzy:[star_list]

  • mają doświadczenie w grach fabularnych
  • są  odpowiedzialni, rzeczowi i dotrzymują terminów
  • w miarę możliwości powiązani z tematem przedsiębiorczości (np: prowadzenie własnej firmy)
  • są gotowi dojechać do szkoły na swój własny koszt[/star_list]

Z racji tego, że mamy sesje w Poznaniu i w Pile w pierwszej kolejności wybierać będziemy osoby, które mogą dojechać i prowadzić w obu miejscowościach.

 

Formularz dostepny na stronie: http://gryfabularne.tv/index.php/2013/01/oferta-dla-mg-65zlh-sesji/ 

Komentarze


Deckard
   
Ocena:
+4
Spokojnie, etap kupowania za kasę z dofinansowań bezzwrotnych sprzętu AGD, komputerów i samochodów (podobno na potrzeby działalności) już się kończy; wkraczamy w erę pożyczek...

Póki co, proponuję DLC "50 tysięcy, czyli dlaczego gwałtownie rośnie liczba likwidacji działalności korzystających z dofinansowań" z takim wielkim logiem FINISH THE FIGHT (kto grał wie o co chodzi).
12-01-2013 14:02
Blanche
   
Ocena:
0
Czy jest możliwość zapoznania się gdzieś z E.U.Ropą? Bardzo jestem tej gry ciekawa.
12-01-2013 14:13
Selion
   
Ocena:
+1
Yevin, ale to nie temat wydawania pieniędzy przez Państwo... To oferta zlecenia dla MG postawiona przez kogoś, kto nie jest oferentem w danym projekcie - o czym było juz pisane kilka razy. Nie intersuje Cię oferta, trudno, nie zgłaszaj się. Zostało Ci jeszcze mnóstwo fundacji do pojechania, które zatrudniają ludzi w ramach projektów ;)

Blanche, tutaj jest trochę, a nawet więcej niżt rochę: http://www.edurpg.pl/
12-01-2013 14:34
Selion
   
Ocena:
+1
znalazłam jeszcze to:

http://www.youtube.com/watch?v=7TM RIh6yq7Q

http://www.youtube.com/watch?v=tc-LAYDYSO0

a tutaj mnóstwo ciekawych informacji okiem Khakiego (autora powyższego zlecenia):

http://rpg.rpgamer.pl/e-u-ropa-prezentacja-gry/
12-01-2013 14:56
dzemeuksis
   
Ocena:
+6
RPGowcy zarobią w przeliczeniu na godzinę tyle, ilu trzech pracowników ze średnią krajową.

Skoro Cię to dziwi, to:

1. Nie masz bladego pojęcia o stawkach coachingowych.

2. Poza powyższym i tak porównanie jest bez sensu, ponieważ MG nie będzie pracował 8 godzin na etacie. Gdyby był zatrudniony na etat, choćby na miesiąc, to wtedy można by się zastanawiać, czy to nie przegięcie. Pracę "z doskoku" opłaca się inaczej, niż pracę etatową. Muszę tłumaczyć dlaczego?

Edycja: Tak na marginesie, yaevin, jeśli chodzi o sensowność dotacji w ogólności i przelewania pieniędzy przez siedemnaście kieszeni, gdzie w każdej jednej po drodze coś zostanie, po to, żeby resztę przeznaczyć na - dajmy na to - dofinansowanie portalu o kotach (przeszło 600 tysięcy na portal, dla którego dziesięć razy mniej można by spokojnie zakwestionować - autentyk) też mnie mierzi. Ale to nie jest miejsce na agitację polityczną. Nie podoba się ogłoszenie, nie komentuj.
12-01-2013 15:39
yaevin
   
Ocena:
+6
"Skoro Cię to dziwi, to:

1. Nie masz bladego pojęcia o stawkach coachingowych."

Mnie to wszystko w ogóle nie dziwi. Za to wciąż... hmm... porusza. Także dlatego, że mam pewne pojęcie o stawkach za prowadzenie gier fabularnych. Oraz całkiem barwne pojęcie o tym, co z rynkiem szkoleń w Polsce zrobiły rozmaite unijne dofinansowania i jak absurdalnie wyciągnęły rzeczone stawki w górę. Najsłabsze określenie, którego używa się do opisu tego co zaszło to "wypaczenie rynku".

Bawi mnie porównywanie stawek za prowadzenie sesji RPG dla dzieciaków w szkołach do coachingu (swoją drogą - obrzydliwe słowo), czy mówienie o "wykwalifikowanych specjalistach", którzy będą to robić. Bądźmy poważni - takie sesje będą prowadzili Janek i Leszek, którzy własną działalność gospodarczą prowadzą tylko dlatego, że kazał im pracodawca a nie Kulczyk i Czarnecki, którzy przypadkiem odkryli żyłkę do RPG. To nie muszą być praktycy i teoretycy biznesu, którzy zjedli zęby na wiecznych bojach z biurwami. Nie muszą być i nie będą.

Ale żeby nie było, że jestem tylko chamskim, zazdrosnym o unijne pieniądze trollem, hejterem i na dodatek szydercą - zrobiłem coś konstruktywnego. Napisałem małą zajawkę-scenariusz do systemu. Ba! Zrobiłem to za stawkę dumpingową, bo za 0 PLN. Materiał ma dla dzieciaków wartość edukacyjną tym większą, że jest oparty na faktach i przedstawia realne problemy z jakimi borykają się przedsiębiorcy!

"Nie ma darmowych obiadów"

W miejscowości X, gdzieś na południu Polski, była sobie knajpa. Połączenie restauracji, baru, kawiarni i czego tam jeszcze. Wiecie, typowe małe miasteczko z jednym tego typu przybytkiem. Kilkanaście stolików, wystrój w stylu "wyciągnij wszystko z piwnicy, przejedź lakierem, postaw przy oknie". Do tego właściciel za ladą, żona kucharka, jedna kelnerka. Kokosów nie było, ale jakoś sobie ta knajpa ciągnęła.

W tym momencie wkroczył przedsiębiorczy pan P. Pan P. miał plan założenia knajpy z prawdziwego zdarzenia. Wiecie - zamiast pierogów pizza, zamiast krzeseł wygodne sofy, zamiast brudnych szyb kolorowe neony. Ale Pan P miał nie tylko plan. Miał też ukończone studia podyplomowe z "pozyskiwania funduszy unijnych" (jeden z bardziej przyszłościowych kierunków).

Panu P. udało się uzyskać dofinansowanie na całkiem niezłą kwotę. Wynajął, przerobił i wyremontował stary sklep. Renowacja z prawdziwego zdarzenia! Zamiast powiesić na ścianach jakieś marne landszafty, całe ściany pomalował we włoskie pejzaże. Zatrudnił dwie kelnerki z cyckami klasy AA+ i nogami sięgającymi aż do szyi. Na pięknie wydrukowanych kartach dań lśniły barwne loga Unii Europejskiej i EFSu. A sofy były tak miękkie, że klienci zapadali się do połowy dupy!

Niektórzy z mieszkańców miasteczka X pukali się w głowę, ale inni przyznawali panu P. rację. W końcu, jeśli na biznes dostało się z Unii daną kwotę pieniędzy, nie można wydać mniej. To byłoby gorsze niż grzech - to byłoby złamanie regulaminu pomocy unijnej.

Uruchomienie knajpy okazało się wielkim sukcesem. Właściciel konkurencyjnej restauracji został dosłownie wykopany z rynku. Bądźmy poważni, kto chciałby jadać u niego, skoro można jadać TAM? Owszem, w pewnym momencie również postanowił wziąć dofinansowanie, żeby utrzymać się nad wodą, ale nie za bardzo mu to wyszło. Nie potrafił przebrnąć przez tryby biurokratycznej maszyny. Nie mógł na przykład zrozumieć jak ma utrzymać obowiązkową równość płci w biznesie, skoro pracują tylko on, jego żona i jedna kelnerka. Ech, stary dureń... W końcu machnął na to ręką i poszedł na rentę. Jego żona dalej gotowała, ale już tylko dla dzieciaków w domu. A kelnerka? Nie mam pojęcia. Z resztą, kto do cholery przejmuje się kelnerkami?

Co zadziwiające, gdy skończyły się granty, biznes przedsiębiorczego pana P. również zaczął się chwiać. Przychody za małe, wydatki za duże, do tego jedna kelnerka w ciąży. Standard, lecz pan P. nie mógł zrozumieć. Owszem, może nie znał się na prowadzeniu restauracji, ale przecież jego biznesplan wielokrotnie akceptowali rozmaici urzędnicy - a oni przecież muszą się znać, co nie?

Obecnie w miejscowości X nie ma żadnej knajpy.

Tu wkraczają postacie graczy - młode i głodne sukcesu wilki na rynku gastronomii w miasteczku X. Ich zadaniem jest wybrnięcie (w sposób przedsiębiorczy!) z tej nieprzyjemnej sytuacji.

Czy im się uda? Jak sobie poradzą? Kto dostanie najwięcej XPków?
12-01-2013 17:01
dzemeuksis
   
Ocena:
+5
@yaevin
Zerknij na to, co dopisałem w poprzednim poście. Jeszcze raz: w tym, co mówisz, może być dużo racji. Tylko to nie jest miejsce na takie wynurzenia. Zaprawdę biedny mały Khaki jest najmniej odpowiedzialny za to wszystko i dawanie upust frustracjom pod jego ogłoszeniem o pracę, to zwykły trolling. Podkreślę jeszcze raz: mimo tego, że w ogólności masz dużo racji.
12-01-2013 17:08
Senthe
   
Ocena:
+3
@dzeme
Ale czy ktoś tu się czepia samego Khakiego?
Jeśli nie życzy sobie komentarzy dotyczących jego ogłoszenia o pracę, to niech je zablokuje, logiczne chyba?
12-01-2013 17:34
dzemeuksis
   
Ocena:
+1
@Senthe

Zaprawdę, dożyliśmy czasów, że robienie komuś śmietnika pod ogłoszeniem jest logicznym. Bo przecież, jakby ktoś sobie nie życzył, to by zablokował komentarze. Okraść kogoś w autobusie też jest logicznym. Wszak frajer mógł nie wychodzić i zostać w domu. O, logiko!

Myślę, że Khaki jak najbardziej życzy sobie komentarzy, dotyczących ogłoszenia.
12-01-2013 17:42
Senthe
   
Ocena:
+4
@dzeme
A w którym miejscu komentarze yaevina nie dotyczą ogłoszenia?
12-01-2013 17:54
Kamulec
   
Ocena:
+1
@dzemeuksis
Jak na Polter, dyskusja była nad wyraz bliska tematu, dopóki nie zeszła za Twoim przewodem na kwestię "co uchodzi, a co nie uchodzi".

@Senthe
Miałaś się uczyć, a nie trollować na Polterze!
12-01-2013 18:10
earl
   
Ocena:
0
Pomysł jest dobry, tylko czy 3 godziny to nie za mało? Mimo wszystko warto byłoby może podwoić liczbę godzin i zrobić 2 sesje albo 3 sesje dwugodzinne? Zależy to oczywiście od kwestii finansowych. Niemniej jednak na pewno taka zabawa praktyczna da w jakimś stopniu uczniom pojęcie o przedsiębiorczości, samodzielności w podejmowaniu decyzji i odpowiedzialności za nie. Na pewno więcej osób zainteresuje to, niż nudny wyklad któregoś ekonomisty.
12-01-2013 18:15
Tyldodymomen
   
Ocena:
0
Jakie to zabawne widzieć że te same osoby które niegdyś walczyły o to by poltroll był portalem hobbystycznym a nie forum wymiany myśli politycznej, dziś same nakręcają flejma pod tematem.

Pozdrówki
12-01-2013 20:50
earl
   
Ocena:
0
Są tutaj takie osoby? Jakoś nie mogę skojarzyć.
12-01-2013 21:37
Kamulec
   
Ocena:
+1
O Panie, tacy to są tylko w bajkach!
12-01-2013 21:42
Szary Kocur
   
Ocena:
+3
Na ostatniej Paradzie Schumana (taki pochód pierwszomajowy, tylko dla euroentuzjastów, brakuje tylko sławetnych garnków na kilo) dzieci mogły podoić EUROKROWĘ. Maluchy ciągnęły za wymię i leciały pieniądze. Nieprawdziwe, ale i makieta krowy z poczciwym zwierzakiem nie miała wiele wspólnego. Z eurobudżetem też nie wiele. Z powodu ograniczeń technicznych krowy nie dało się karmić (z resztą nie było czym), a budżet trzeba.

I w sumie dobrze, bo co się dzieje z prawdziwym zwierzakiem, jak go nie karmić, a doić? Schudnie, przestanie dawać mleko, a na finiszu padnie. A wszak należy dzieciom oszczędzać takich naturalistycznych okropieństw. Jeszcze, broń Boże, coś zrozumieją przez ten zdziczały pozytywizm.

Unia daje-to brać! Bo jeśli to (według ciebie yaveinie) nie może trwać wiecznie, to trzeba bez skrupułów rzucać się na fundusze. Bo jak wejdą opłaty za przekroczenie limitów CO2 i przywalą nam kary za te wciąż nie wykonane prace obowiązkowe, to przyjdzie parę lat chudych... I lepiej dla nas byśmy byli przygotowani, bo, co by o Glempie czy Pieronku nie mówić, suchą stopą przez Bałtyk nas nie przeprowadzą.

Ale pomarzyć można. Szwecja ładny kraj, a i mieszkańcy od Kaannejczyków mniej bojowi.
13-01-2013 01:22
earl
   
Ocena:
+6
@ Szary Kocurze

co by o Glempie czy Pieronku nie mówić, suchą stopą przez Bałtyk nas nie przeprowadzą.
Dlaczego wątpisz, człowieku małej wiary? :P

13-01-2013 18:17
Szary Kocur
   
Ocena:
+2
I ,,niewierny" Tomasz ma miejsce wśród świętych, więc nazwijmy to kontynuowaniem tradycji według najlepszych wzorców.

Poza tym, perspektywa 40 lat błądzenia po Białorusi sprawia, że coś mnie ta opcja nie pociąga.
13-01-2013 23:58
earl
   
Ocena:
+1
Święty Tomasz był po prostu empirykiem.
14-01-2013 23:03
Szary Kocur
   
Ocena:
0
To powiedzmy, że poważnie z możliwością takiej wędrówki zacznę się liczyć dopiero na wysokości wyspy Wolin.
15-01-2013 06:57

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.